Witam serdecznie na mojej stronie, na której chciałem podzielić się fascynacją ukochanego instrumentu katarynki.

Kto z nas nie pamięta kolorowych jarmarków,blaszanych zegarków,pierzastych kogucików,cukrowej waty i pierników z chaty.

Nostalgia za starymi czasami pozostała we mnie i budzi wspomnienia. Któregoś dnia zobaczyłem kataryniarza. Oczarowany dźwiękami jakie wydobywały się z jej środka zapragnąłem również poczuć fach kataryniarza...

Spotykam w życiu wielu ciekawych ludzi,lubię zatrzymać się przy przydrożnej kapliczce na szlakach wędrówek.

Kocham naturę i czerpię z niej radość życia. Kiedyś spotkałem Stanleya, też zakręconego człowieka,który dał mi przydomek Janek Kataryniarz...

Może na szlaku życia spotkamy się i dźwięki mojej katarynki pozwolą Wam zapomnieć o pędzącym szybko życiu i choć na chwilę przenieś się w inny świat.


Jak mówią słowa piosenki:

upływa szybko życie
upływa szybko czas
za rok,za dzień,za chwilę
może nie będzie nas...


Muzyka pozostaje i w duszy gra, a więc do spotkania na szlaku życia.